Thursday 5 July 2012

SKINFOOD Gold Caviar Serum

Serum które zdaniem producenta zajmie się istniejącymi zmarszczkami, poprawiając jednocześnie nawilżenie oraz sprężystość skóry...pomoże w tym rosyjski caviar i złoto. 




Serum to było pierwszym kosmetykiem azjatyckim na którego zakup się skusiłam. Podobnie jak z serum Cho Bo Yang Jin  nie zerkłam na skład, poprzestając na nielicznych recenzjach (które, już nie do końca jestem pewna czy dotyczyły tego serum, czy wersji liftingującej). Opakowanie wręcz bajkowe, fajnie się prezentuje na toaletce - wygląda naprawdę inaczej i zapowiada całkiem ciekawy kosmetyk...do tego sama nazwa producenta : Skin Food (zerknij TU )... oraz  filozofia marki.

Nie ukrywam że zdenerwowałam się po pierwszym zerknięciu na etykietkę z tyłu butelki.
Active ingredient: DIMETHICONE 7.8%
I wszystko stało się jasne. Kosmetyk przypomina bazę silikonową pod makijaż. Pozostawia na twarzy dość gruby "silikonowy" film który udaje  obiecywane przez producenta  wygładzenie skóry i wypełnienie zmarszczek. Pytanie: co dzieje się pod spodem? 
W moim przypadku wzmożona produkcja sebum i "niedotlenienie" skóry, a co z tym idzie - niespodzianki :)
Przykre jest to,że większość kuszących kosmetyków tego producenta (szczególnie typu serum) zawiera wlaśnie ogromne ilości dimethicone :(  
Używałam go nieregularnie przez ok. 2 tygodnie, po czym zużyłam resztę do pielęgnacji dolnych partii ciała.
Nie dałam mu szansy na popisanie się...  a może powinnam?





Active ingredient: DIMETHICONE 7.8%
Inactive ingredients: Caviar extract, cyclopentasiloxane, water, alcohol denat., butylene glycol, glycereth-26, betaine, beta-glucan, dimethicone/vinyl dimethicone crosspolymer, glyceryl polyacrylate, tocopheryl acetate, propylene glycol, peg-10 dimethicone, biosaccharide gum-1, trisiloxane, niacinamide, sodium chloride, peg/ppg-18/18 dimethicone, peg/ppg-17/6 copolymer, simmondsia chinensis (jojoba) seed oil, disteardimonium hectorite, cyclomethicone, polysorbate 20, carbomer, glycerin, proline, palmitoyl tetrapeptide-7, palmitoyl pentapeptide-4, palmitoyl oligopeptide, lentinus edodes extract, lecithin, hydrolyzed vegetable protein, hydrogenated lecithin, glycine soja (soybean) protein, persea gratissima (avocado) oil, adenosine triphosphate, acetyl tyrosine, adenosine, disodium edta, cholesterol, ceramide 3, phenoxyethanol, propylparaben, methylparaben, fragrance, caramel, gold






2 comments:

  1. Niestety mam podobne spostrzeżenia co do wszystkich kosmetyków skin food, które testowałam :(

    ReplyDelete
  2. A tak ładnie brzmią z nazwy :D Opakowania nadal kuszą... zawartość już nie. Jedyna rzecz która mnie nadal interesuje to puder matujący peach & sake - podobno z krzemionką. Używam krzemionki wymieszanej z pudrem ryżowym od 2 lat i świetnie się sprawdza w matowaniu.

    ReplyDelete