Zapach: czarna herbata z miodem i cytryną - ładny, ale dość intensywny jak na BB.
Aplikacja: Biore Aqua SPF50+ --> Skinfood BB --> mieszanka pudru ryżowego z krzemionką.
Po 5 gdzinach: Skinfood Good Afternoon Honey Black Tea zjechał mi z nosa, pozostawiając resztki w porach - widoczne resztki. Nazbierało się go dużo w zmarszczkach mimicznych - każdej możliwej (pod oczami, w kącikach oczy, na brodzie, na oczel, na policzkach itd.). Podkreślił skórki i zwałkował się na powiekach. Zdecydowanie przyspieszył przetłuszczanie się skóry. Używając z Biore Aqua i mieszanką matującą dr. Jart Silver Label czy Lioele Triple, takie cuda na twarzy zdarzają się okazyjnie dopiero po 10h.
Krycie: lekie do średniego
Poniżej porównanie kolorystyczne w świetle dziennym:
1. Dr. Jart Silver Label
2. Lioele Triple the Solution
3. Good Afternoon Honey Black Tea
Raczej nie polecam :)
No comments:
Post a Comment