Saturday, 31 August 2013

The Face Shop New Zealand Volcanic Clay Blackhead Nose Pack




Maseczka peel-off na nos...mające na celu oczyszczenie skóry nosa, wyciągnięcie wągrów oraz innych nieprzyjemnych "rzeczy" tkwiących w naszej skórze.
Z glinką wulkaniczną.


Malutka tubka z wielkim "powerem" :)
Wydaje mi się że ciutkę mocniejsza od  maseczki na nos Daiso.

Również szybciej zasycha niż Daiso 10-15 min, ale problemy z rozsmarowaniem identyczne - strasznie tępa.
....zapach niby to ziołowy z bliska, a z dala pachnie klejem do drewna ;)
Posiada właściwości chłodzące.




Maseczka po aplikacji na nos, podobnie jak Daiso - tworzy bański w miejscach gdzie znajdują się pory. Równomiernie pokrycie nosa zajmuje trochę czasu, by wypełnić każdą  powstałą z niewiadomych przyczyn "dziurkę".

Jak już wspominałam, maska wydaje się być dość mocna. Nie zadziała jednak na nosie przesuszonym, kiedy walczymy ze suchymi skórkami....

Skład: Tutaj

Zadziałała na nosie męża, na moim marnie....nie poradziła sobie z wągrami starymi, głęboko osadzonymi.
W dodatku borykam się ostatnio ze skórkami po peelingu kwasem glikolowym NIP & FAB...
zatem odezwę się wkrótce z aktualizacją....

Missha Near Skin Visible Deep Wrinkle Filler


Co producent obiecuje:

Treats wrinkles effectively first on the outer area with Age down Polymer that fills and smoothes the fine wrinkles. Secondly penetrates into the latent wrinkles with Inner Repairing effect of Neuro Peptide that cures deep in the skin.

Recommended to
1. Customers who want instant visible effect as well as extended management over time to cure wrinkles
2. Customers who experience rapid formation of fine wrinkles everyday
3. Customers who have visible wrinkles that makes you look older then your age.
4. Customers who are seeking alternatives from Botox or wrinkle filling treatments due to expensive costs.

Czytając rekomendację producenta, można dostać zawrotu głowy :)
Mam tylko jedną próbkę, która wystarcza na wysmarowanie tym cudem całej twarzy. 
...a co w środku ? 

Silikony, dużo silikonów, gęsto...z lekką filetową poświatą, na pierwszy rzut oka wydającą się mieć właściwości fluorescencyjne :)

Zapach bardzo intensywny, kwiatowy utrzymujący się stosunkowo długo na twarzy.
Jest to wypełniacz, który wypełnia pory, zmarszczki silikonem sprawiając że stają się mniej widoczne.
Raczej nie krem a baza pod makijaż. 

Starałam się uchwycić na zdjęciach efekt końcowy:



Prawa strona z "kremem", lewa bez. 

Faktem jest, że wygładza skórę twarzy optycznie i optycznie zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek.
Czy na stosowany na dłuższą metę zlikwiduje zmarszczki? Nie wiem...
Próbka nie przekonała mnie do zakupu, głownie z tego powodu iż jest strasznie "silikonowa"...
Gdybym jednak szukała  przyzwoitej bazy silikonowej, z pewnością bym się skusiła z uwagi na skład (jeśli już chemia, to idę na całość).... ma w sobie kilka ekstraktów i dobroczynnych składników ktorych w innych bazach silikonowych nie znajdziemy... prosze bardzo:

Cyclopentasiloxane
Dimethicone
Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer
Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer
Ceresin
Silica
Cetyl Ethylhexanoate
Polysilicone-11
Cyclohexasiloxane
Titanium Dioxide
Bis-PEG/PPG-14/14 Dimethicone
Tocopheryl Acetate
Octapeptide-4
Limnanthes Alba (Meadowfoam) Seed Oil
Camellia Sinensis Seed Oil
Adenosine
Panthenol
Silk Amino Acids
Retinyl Palmitate
Glyceryl Linoleate
Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract
Ocimum Basilicum (Basil) Flower/Leaf Extract
Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower/Leaf/Stem Extract
Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract
Althaea Officinalis Leaf/Root Extract
Glyceryl Linolenate
Glyceryl Arachidonate
Nymphaea Odorata Root Extract
Myriophyllum Spicatum Extract
Sansevieria Trifasciata Leaf Extract
Hedera Helix (Ivy) Leaf/Stem Extract
Hemerocallis Fulva Flower Extract
Thymus Vulgaris (Thyme) Flower/Leaf Extract
Sodium Hyaluronate
Hydrolyzed Collagen
Saccharide Isomerate
Polyglutamic Acid
Palmitoyl Pentapeptide-4
Sodium Ascorbyl Phosphate
Acetyl Hexapeptide-8
Copper Tripeptide-1
Macadamia Ternifolia Seed Oil
Hydrogenated Lecithin
Creatine
Choleth-24
Cholesterol
Cetyl Phosphate
Ceteth-24
Ceramide 3
Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols
Beta-Sitosterol
Palmitoyl Oligopeptide
Palmitoyl Tetrapeptide-7
N-Hydroxysuccinimide
PEG-5 Rapeseed Sterol
Steareth-20
Glycerin
Chrysin
TEA-Cocoyl Glutamate
Sucrose Distearate
Propylparaben
Fragrance


Podsumowując: spełnia pierwszą obietnice producenta. Druga obietnica dotycząca penetrowania skóry na głębszych warstwach neuro peptydami pozostaje pod znakiem zapytania....

 


Thursday, 29 August 2013

Holika Holika Oil Queen Cotton Pact SPF30/PA++ 8.5g


Puder matujący w kompakcie - transparentny.


No Mineral Oil, No Paraben, No talc, No Vaseline, No ethanol.

Ma za zadanie regulować wydzielanie sebum, zmiękczać skórę, i niwelować widocznośc porów... produkt przeznaczony również dla skóry wrażliwej.

SPF30, PA++




Nie jest to kosmetyk spektakularny.... bo nie spełnia najważniejszej obietnicy producenta, czym jest utrzymywanie matu i regulacja wydzielania sebum. Nałożony na twarz w pełnym makijażu, po 7 godzinach od rana baz poprawek, ów mat który puder pozostawił po sobie utrzymał się na czole ok godziny :)
Jest bardzo drobno zmielony i zupełnie transparentny, nie bieli. Daje optyczne wygładzenie skóry i satynowy efekt końcowy.
Jakim cudem udało im się tam wpakować SPF30 ..nie mam zielonego pojęcia..ale to było głównym powodem zakupu :)



Opakowanie bardzo solidne, gruby plastik...leciało pocztą do mnie tydzień, w worku, nie pudełku i nic się mu nie stało :)



Raczej nie polecam.... chyba że ten SPF30 faktycznie może zadziałać, wtedy nie jest konieczna reaplikacja filtrów, bo sam puder wystarczy....hm?

Może mi ktoś wyjaśnić jak to działa w przypadku takiego pudru? 


Saturday, 10 August 2013

Holika Holika Miracle Real Skin Finish Premium


Test z próbki


Baza  różni się od wersji klasycznej dla skóry mieszanej.
Jest znacznie bardziej nawilżająca, pozostawia na twarzy dość tłustą klejąca powłokę i bardzo delikatnie bieli. Efekt "bielenia" jest 50% słabszy od wersji dla skóry mieszanej.
Na mojej skórze i pod makijażem sprawia że skóra szybciej się przetłuszcza.

Pachnie tak samo jak klasyczna wersja - kremem Nivea.

Jest to bardzo tłusta i ciężka baza w moim mniemaniu.





....i jest to pierwsza baza która mnie uczuliła. Już po aplikacji skóra zaczęła mnie szczypać.
Dalsze objawy: bezbarwna wysypka na czole, masa guzków które na szczęście znikły kolejnego dnia; swędzenie....resztę dnia drapania twarz..na szczęście miałam dzień wolny, więc mogłam drapać do woli...
Zabawny był fakt, że nie tylko czoło...ale ręce, nogi....
Nie doświadczyłam jeszcze tego typu reakcji alergicznej...
Coś w niej jest, co mi szkodzi...

Radzę być ostrożnym....

Ktoś się musiał nieźle napracować by do tego stopnia rozciągnąć skład.....

INGREDIENTS:
Water,Ethylhexyl Methoxycinnamate,GlycerinTitanium Dioxide (CI 77891), Ethylhexyl Palmitate, Cyclopentasiloxane, Neopentyl Glycol Diheptanoate, Butylene Glycol, Cyclohexasiloxane, Niacinamide,Cetearyl Alcohol, Octocrylene, Caprylyl Methicone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Beewax, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil,Lavandula Angustifolia (Lavender) Water,Anthemis Nobilis Flower Water, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Extract,Alcohol,Rosa Damascena Flower Oil,Rosa Gallica Flower Extract, Polysorbate 60, Glycol Stearate, Potassium Cetyl Phosphate, PEG-100 Stearate, PEG-2 Stearate, Triethanolamine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Glyceryl Caprylate, Caprylyl Glycol, Dimethicone, Adenosine, Triethoxycaprylylsilane, ,Xanthan Gum, Alcohol, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Fragrance(Parfum), Iron Oxides (CI 77492), Iron Oxides (CI 77491)

Friday, 9 August 2013

Tonymoly Natural Pulp Essence Mask Sheet Snail



Ślimak, ślimak pokaż rogi..... i pokazał :)

Tonymoly Natural Pulp Essence Mask Sheet Acerola i Honey należą do moich ulubionych... głównie z tego względu że coś robią na twarzy i fajnie się wchłaniają.

W przypadku ślimaka tego producenta dzieje się inaczej.




Ślimak nie chce się wchłaniać, pozostawiają żelową warstwę na skórze którą musiałam zmyć. 
Różnica przed i po zauważalna ale w odwrotną stronę.... skóra wyglądała na bardziej zmęczoną niż przed nałożeniem maski....
Maska nawilżyła.... ale jak na ślimaka to trochę za mało, szczególnie że ten ma mieć działanie regenerujące.

Nie polecam ....

Holika Holika 3 Second Starter Collagen



Test z próbki ...szkoda że mam tylko jedną :)



Produkt bazowy, do stosowania nie tylko pod makijaż ale również kosmetyki pielęgnacyjne.
Produkt pełnowymiarowy to aż 150ml za 8 funtów na ebay-u.

Ma za zadanie delikatnie nawilżać, ujędrniać i poprawiać ogólny wygląd skóry. 


Makeuptalk quote:  While you’re washing your face, your pores open up. After 3 seconds, the moisture level drops only a few percent. But after 30 seconds, it’s 50%. And after a minute, it’s down to 41%. If you don’t get your moisturizer on within the 3 seconds, your skin dries up and the aging process kicks in.

 Produkt ma konsystencję żelową, stosunkowo wodnistą. 
Bezzapachowy.




 Rozprowadza się bezproblemowo, nie obciąża skóry i wchłania się dość szybko, do absolutnego matu.
Dla mojej skóry mieszanej,  stosowany pod BB, nawilżanie  jest w sam raz.
Stosowany solo, nawilżenie będzie niewystarczające i potencjalnie może wysuszać...ale pod podkład, dla cery mieszanej z problemem strefy T, dla utrzymania matu - super!


 Jedyna rzecz jaka mi przeszkadza, to silikony w składnie i castor oil...
Zaskakujące jest to, że nie odczuwam ich na twarzy....

Jest to starter do użycia od razu po umyciu twarzy, ale patrząc na skład, nie chcę tym karmić skóry :)
Jako baza matująca  pod podkład jest w sam raz....

Mat utrzymuje się na twarzy bite 8h (również na czole)...przy czym był to dzień bez jakiegokolwiek wysiłku fizycznego. Podkład nie odstaje.








Thursday, 8 August 2013

Benefit High Beam vs. Technic High Lights


Cena:
Benefit 19.50 funtów
Technic 2.75 funta  


Pojemność: 
Benefit 13ml
Technic 12 ml

Trwałość:
Nie zauważyłam różnicy na twarzy pomiędzy Benefi a Technic :) Scierają się tak samo, po wielu godzinach, równomiernie. Oba produkty nie wchodzą w pory.

Rozświetlenie:
Na zdjęciach widać że Technic jest słabiej napigemntowany niż Benefit. To jednak nie przeszkadza w uzyskaniu nim identycznego rozświetlenia jak z Benefitem. Jest delikatniejszy, przez co łatwiejszy w użyciu - trudno nim przesadzić. Oba przepięknie rozświetlają okolice oczu, policzki...nawet nałożone na już gotowy przypudrowany makijaż! Bardzo łatwo się rozsmarowują.
W przypadku obu rozświetlenie można stopniować.

Drobinki w obu przypadkach są ultra drobno zmielone...Benefitowe jednak jakby ciutkę bardziej.
Co nie znaczy że w przypadku Technic będziemy się świecić niczym choinka - nic z tych rzeczy :) Oba są gładkie, bez spektakularnych, pojedynczych refleksów.

Opakowanie:

Technic - pędzelek rozczapierzony zawsze z nadmierną ilością rozświetlacza. Wygląda to okrutnie :) 
Miniaturka Benefit którą  posiadam ma z kolei gąbeczke która wydobywa niewystarczającą ilość produktu z opakowania....nie wiem jak w przypadku wersji pełnowymiarowej.

Mój wybór: 

Nie zwracam uwagi na markę..liczy się jakość. Cena swoją drogą...czasami warto, czasami nie warto dopłacać.  W tym przypadku, rozważając wszystkie  wymienione powyżej punkty...  wybieram Technic :) Pędzelek trochę denerwuje, ale to kwestia optyki....mocno rozczapierzony pędzelek pozwala na wyciągnięcie więcej produktu, nie muszę dłubać w opakowaniu by wyciągnąć odpowiednią ilość. Nie używam pędzelka do aplikacji rozświetlacza a tylko do wyciągania go z opakowania.
W obu przypadkach tubka była by wygodniejsza :)
Efekt na twarzy - genialny.
Benefit też świetny..jeśli chcemy wydać tyle pieniędzy na rozświetlacz, czemu nie :)







Zdjęcia porównawcze. Góra zawsze Benefit, dół Technic :) 











Cleansing Oil Top Ten


  

1. Sulwhasoo Deep Cleansing Oil



2. Hada Labo Super Hyaluronic Acid Moisturizing Cleansing Oil ...z mieszanymi uczuciami ;)


3.  .....







-============O ============- 

Poza rankingiem, do których nie wrócę....zaczynając od najgorszych ;)


1. Una Brennan Vitamin C+ Skin Renew Cleansing Oil   ( pachnie jak płyn do mycia naczyń, piecze w oczy jak kwas, z bieda zmywa tusz do rzes)


2. Shiseido Perfect Oil
 (genialny, szybki i niesamowicie skuteczny, ale niestety bazuje na oleju mineralnym)
3. Innisfree Real Olive Cleansing Oil
(dzialal przez pierwszy tydzien, po czym nagle przestal dzialac nie tykajac tuszu do rzes w ogole)


Innisfree Olive Real Cleansing Oil




Podoba mi się opakowanie....i na początku wydawało się być dość solidne. Niestety butelka przewróciła mi się w łazience i odłamał się dzióbek dozownika :) No trudno...bez dzióbka też można używać.

Cleansing oil bez dodatku oleju mineranego.
 Oliwkowy ale pachnie cytrusami, bardzo delikatnie, niesamowicie przyjemnie.
Skład: TUTAJ 

Olej gest bardzo gęsty i łatwo się aplikuje bez ściekania z dłoni.
Testowany na: Sleek Gel Eye Liner, Revlon Just Bitten, Benefir Creaseless, Lotus Kajal, Colection2000 Work The Colour Eyeshadow Pencil, Colection2000 Lasting Perfection Concealer, Revlon Colorstay Overtime Lipcolor.




 Sprawdził się... problem pojawił się z Revlon Colorstay Overtime Lipcolor - co mnie nie dziwi, ale mi też nie przeszkadza. Poradził sobie z Just Bitten..kiedy Sulwhasoo i Perfect Oil nie dały sobie rady.
Zaczerwienienie na ręce jest winą drapania, sorry :D


Innisfree Olive Real Cleansing Oil kosztuje frakcję ceny Sulwhasoo Deep Cleansing Oil a ku memu zaskoczeniu oczyszcza o niebo lepiej. Może nie ma tak pięknego składu jak Sulwhasoo ale ma skład akceptowalny, bez dodatku oleju mineralnego.

Jest gęściejszy od Sulwhasoo dlatego nie ma tendencji do migrowania w oczy... ...tak, Sulwhasoo ma :)

Koszt butelki to ok 12 funtów na e-bay...dostaniemy 150ml.
Sulwhasoo w porównaniu to wydatek około 40 funtów za 200ml.

Zdetronizował Sulwhasoo Depp Cleansing Oil...
Wchodzi na listę faworytów i zajmuje 1 miejsce

Serdecznie polecam!


EDIT: No kurcze, kto by pomyślał że zmienię zdanie? Nie wiem co się stało z olejem, bo mój makijaż się nie zmienił ale nie działa jak powinien. Problem mam z tuszem... i to nie jakimś wodoodpornym tylko zwykłym Maybelline Lash Stiletto. Nie rozpuszcza tego tuszu... pocieram, pocieram i nic...lekko wykruszył i rozpuścił tusz na końcówkach rzęs, ale nasada  się trzyma. Wszystko inne, jak puder, cienie, wodoodporną "pastę" do brwi Make Up For Ever...ale z tuszem bardzo, bardzo ciężko.
 Może dlatego że zbyt gęsty? Nie wiem... zadowolona nie jestem.

EDIT: Im dłużej go mam tym gorzej działa.... :( Nie chce mi się już z nim walczyć...tragedia..
Po miesiącu od otwarcia jakby utracił wszystkie właściwości....




Wednesday, 7 August 2013

Holika Holika Miracle Real Skin Finish Combination/Oily Skin



Baza pod podkład mająca na celu wyrównać kolory skóry, rozświetlić i dodać typowego "glow" naszej skórze.


Test z próbki.



Baza jest  bardzo gęsta ale dość łatwo się rozprowadza.
Pachnie klasycznym kremem Nivea :)



Wyraźnie bieli.....



....ale wchłania się do pół-matu. Nawilża też skórę i lekko wyrównuje pory.
Nie zawiera masy perłowej, czy drobinek rozświetlających...jest matowa.

Po aplikacji, lekko mnie podszczypywała....ale zastanawiam się czy to wina peelingu NIP&FAB zrobionego 2 dni temu.
Nie migruje do oczu, nie odstaje od skóry.

Po 6 godzinach:   Baza HolikaHolika + DR Jart Silver Label + puder  ryżowy z krzemionką.
Moja twwarz błyszczy się na brodzie, czole policzkach...ale nie jest to sebum, jest to ów "glow" przebijący przez BB.  Na czole gruba warstwa sebum.... ale BB nie odstaje od skóry. 

Efekt końcowy: skóra wygląda zdrowo.
Baza nie gromadzi się w porach i spełnia swoje zadanie. 
Jak dotąd nie znalazłam bazy która zapobiegałaby przetłuszczaniu się czoła....

Wydaje mi się, że do skóry suchej może być zbyt wysuszająca......

Skład: Water,Ethylhexyl Methoxycinnamate,Titanium Dioxide (CI 77891),Cyclopentasiloxane,Ethylhexyl Salicylate,Dipropylene Glycol,Butylene Glycol,Ethylhexyl Palmitate,Butyl Methoxydibenzoylmethane,Niacinamide,Isoamyl p-Methoxycinnamate,Homosalate,Cyclohexasiloxane,Polymethylsilsesquioxane,Neopentyl Glycol Diheptanoate,Methyl Methacrylate Crosspolymer,Silica,Octocrylene,Polysorbate 60,Glycol Stearate,Triceteareth-4 Phosphate,Glycerin,Glyceryl Stearate,Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine,PEG-100 Stearate,Aluminum Hydroxide,PEG-2 Stearate,Stearic Acid,Dimethiconol,Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer,Triethanolamine,Methylparaben,Phenoxyethanol,Fragrance(Parfum),Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer,Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer,Isohexadecane,Propylparaben,Xanthan Gum,Triethoxycaprylylsilane,Polysorbate 80,Disodium EDTA,Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil,Borago Officinalis Seed Oil,Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil,Lavandula Angustifolia (Lavender) Water,Anthemis Nobilis Flower Water,Iron Oxides (CI 77491),Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Extract,Alcohol,Rosa Damascena Flower Oil,Rosa Gallica Flower Extract,Red 33 (CI 17200),Blue 1 (CI 42090),Benzyl Alcohol,Dehydroacetic Acid



Tuesday, 6 August 2013

Holika Holika Prime Youth Placenta Cream



Testowane z próbki.


Krem ma za zadanie dodać elastyczności i blasku skórze. Hipoalergiczny, przeznaczony dla skóry przesuszającej się.
Krem przeciwzmarszczkowy, regeneracyjny + pore care.
Paraben free, dye free, mineral oil free, benzopheone free, silicon free i bez dodatku składników pochodzenia zwierzęcego.



Zapach: aldehydowo-kwiatowy, delikaty, przyjemny.
Konststencja:  krem-żel




Wchłanianie: Wchłania się do absolutnego matu, bez pozostawiania oleistej warstwy na skórze. Skóra wydaje się być głęboko nawilżona, bardzo wilgotna.
Wydaje się być tłusty i dość ciężki ale wchłania się niezwykle łatwo.

Teoretycznie powinno się go stosować z ukazanym na pierwszym zdjęciu urządzeniem - czerwone światło LED.
O co chodzi z tym światłem?
Pozwolę sobie zacytować: "Terapia światłem LED (diody elektroluminescencyjne, Light Emitting Diode) jest stosunkowo nową i skuteczną metodą o szerokim zastosowaniu w kosmetologii i medycynie estetycznej.
Stosuje się ja w celu przeciwdziałania efektom starzenia, leczenia chorobowych zmian skórnych, takich jak egzema czy trądzik młodzieńczy / różowaty." zrodlo


Krem sam w sobie wydaje się być bardzo fajny. Nie obciąża maksymalnie skóry, chociaż bardzo bogaty, a głęboko nawilża... może światełko wzmocni jego efekt?

Jedna próbka starczy mi na 2 aplikacje więc czy działa, cięzko stwierdzić.

Dla kogo ten krem? Dla skóry po 30stce, tłustej i przesuszonej zarazem. Z pewnością na noc... nie wyobrażam sobie na nim podkładu :) Bardzo mocno i  głęboko nawilżający....
 potencjalnie obciążający, nie na lato... widziałabym go w użyciu zimą.

Podoba mi się to, że wchłania się do matu nie pozostawiając błysku na twarzy... takie kremy są poszukiwane i ten zdecydowanie do tego grona należy.

Warto się skusić na próbkę :)


[Ingredients]

WATER, GLYCERIN, JOJOBA ESTERS BETA-GLUCN, BUTYLENE GLYCOL, HYDROGENATED POLYDECENE, PEG-75, PHYTOSTERYL/ISOSTERAYL/CETYL/STEARY/BEHENYL DIMER DILINOLEATE, HYDROGENATED LECITHIN, BISOACCHARIDE GUM-1, TREHALOSE, BETEARYL ALCOHOL, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, CETEARYL OLIVATE, SORBITAN OLIVATE, CYCLOPENTASILOXANE, CYCLOHEXASILOXANE, DIMETHICONE, STEARIC ACID, C10-40 ISOALKYL ACID CHOLESTEROL ESTER, DIPENTAERYTHRITYL HEXA C5-9 ACID ESTERS, ADENOSINE, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) PHYTOPLACENTA EXTRACT, PANAX GINSENG CALLUS CULTURE EXTRACT, BRASSICA nAPUS SPROUT EXTRACT, PUNICA GRANATUM FRUIT EXTRACT, COIX LACRYMA-JOJI MA-YUEN (JOB'S TEARS) SEED OIL, ORYZA SATIVA (RICE) BARN OIL, VITIS VINIFERA (GRAPE) SEED OIL, SESAMUM INDICUM (SESAME) SEED OIL, CARTHAMUS TINCTORIUS (SAFFLOWER) SEED OIL, THEOBROMA CACAO (COCOA) SEED EXTRACT, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, PEG-150 DISTERATE, TRIETHANOLAMINE, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHAOL, CAPRYLHYDROXAMIC ACID, CAPRYLYL GLYCOL, FRAGRANCE