Thursday 8 August 2013

Benefit High Beam vs. Technic High Lights


Cena:
Benefit 19.50 funtów
Technic 2.75 funta  


Pojemność: 
Benefit 13ml
Technic 12 ml

Trwałość:
Nie zauważyłam różnicy na twarzy pomiędzy Benefi a Technic :) Scierają się tak samo, po wielu godzinach, równomiernie. Oba produkty nie wchodzą w pory.

Rozświetlenie:
Na zdjęciach widać że Technic jest słabiej napigemntowany niż Benefit. To jednak nie przeszkadza w uzyskaniu nim identycznego rozświetlenia jak z Benefitem. Jest delikatniejszy, przez co łatwiejszy w użyciu - trudno nim przesadzić. Oba przepięknie rozświetlają okolice oczu, policzki...nawet nałożone na już gotowy przypudrowany makijaż! Bardzo łatwo się rozsmarowują.
W przypadku obu rozświetlenie można stopniować.

Drobinki w obu przypadkach są ultra drobno zmielone...Benefitowe jednak jakby ciutkę bardziej.
Co nie znaczy że w przypadku Technic będziemy się świecić niczym choinka - nic z tych rzeczy :) Oba są gładkie, bez spektakularnych, pojedynczych refleksów.

Opakowanie:

Technic - pędzelek rozczapierzony zawsze z nadmierną ilością rozświetlacza. Wygląda to okrutnie :) 
Miniaturka Benefit którą  posiadam ma z kolei gąbeczke która wydobywa niewystarczającą ilość produktu z opakowania....nie wiem jak w przypadku wersji pełnowymiarowej.

Mój wybór: 

Nie zwracam uwagi na markę..liczy się jakość. Cena swoją drogą...czasami warto, czasami nie warto dopłacać.  W tym przypadku, rozważając wszystkie  wymienione powyżej punkty...  wybieram Technic :) Pędzelek trochę denerwuje, ale to kwestia optyki....mocno rozczapierzony pędzelek pozwala na wyciągnięcie więcej produktu, nie muszę dłubać w opakowaniu by wyciągnąć odpowiednią ilość. Nie używam pędzelka do aplikacji rozświetlacza a tylko do wyciągania go z opakowania.
W obu przypadkach tubka była by wygodniejsza :)
Efekt na twarzy - genialny.
Benefit też świetny..jeśli chcemy wydać tyle pieniędzy na rozświetlacz, czemu nie :)







Zdjęcia porównawcze. Góra zawsze Benefit, dół Technic :) 











No comments:

Post a Comment