Indyjska woda różana... nie sądziłam że znajdę coś takiego w sklepie z indyjską żywnościa.
Nie ukrywam że wzięłam co mieli na półce... ;)
Tak samo dobra jak hydrolat różany z mazideł, może zapach jest drobinkę intensywniejszy.
Przepięknie odświeża skórę twarzy i pozytywnie wpływa na włosy. Pomaga trochę w rozplątywaniu...o ile nie mamy super twardej wody.
Podobno odmładza, redukuje zmarszczki.
Ja używam jej jako tonik, mgiełka, odżywka.
Kosmetyk all in one.
Tylko woda różana, nic więcej nie ma w składzie.
Producent oferuje 2 wersje - jedna w postaci gotowej mgiełki o słabszym stężeniu , do użycia na skórę , a druga - do gotowania, którą trzeba dozować ostrożniej...oczywiście ta nie nadaje się do użycia na skórę (znacznie wyższe stężenie).
Ocena: 10/10 (zużyłam 6 butelek ....i nadal używam)
Z wodą różaną można przygotować maskę pysznych indyjskich deserów i słodyczy. Jednym z najprostszych w przygotowaniu z łatwo dostępnymi składnikami jest Kheer - pudding ryżowy.
Potrzebujemy ryż długoziarnisty, posiekane orzechy pistacjowe + migdały, szafran, mleko zwykłe i mlego skondensowane... i oczywiście wodę różaną.
Ryż moczymy w ciepłej wodzie, po czym jak już zmięknie, rozdrabiamy go na drobne kawałeczki - można kupić gotowy już rozdrobniony ryż w sklepach indyjskich. Gotujemy go na mleku z szafranem i wodą różaną (dozować po jednej małej łyżeczce i wedle smaku). Ryż powinien mieć konsystencję papki która po zupełnym wystygnięciu zachowuje konsystencję papki. Ja słodzę mlekiem skondensowanym...można cukrem, ale z mlekiem skondensowanym smakuje bardziej autentycznie. Mleko skondensowane nalezy do podstawowych składników w kuchni indyjskiej - w sekcji słodyczy i wypieków. Gotowy pudding posypujemy orzechami; orzechy można też od razu wymieszać z wszystkim.
Jest jeszcze jedna genialna słodycz z wodą różaną a zwie się: Gulab Jamun
Są to kulki przygotowane z ciasta podobnego do naszej babki piaskowej, moczone w syropie z karmelizowanego cukru i wody różanej. Przepyszne!
Indyjskie słodycze są okrutnie słodkie :)
No comments:
Post a Comment